KANDYDOZA SYSTEMOWA - LECZENIE CHOROBY METODAMI NATURALNYMI
Would you like to react to this message? Create an account in a few clicks or log in to continue.

Bortusa85 z Fungidii: Lecz się jak opisane na tym FORUM, inaczej umrzesz! Lekarze prawie że wykończyli cię!

Go down

Bortusa85 z Fungidii: Lecz się jak opisane na tym FORUM, inaczej umrzesz! Lekarze prawie że wykończyli cię! Empty Bortusa85 z Fungidii: Lecz się jak opisane na tym FORUM, inaczej umrzesz! Lekarze prawie że wykończyli cię!

Post by Admin Fri Mar 30, 2018 9:24 pm

http://fungidia.my-forum.pl/posts/1188/5433/

Bortusa85
dołączył: 2018-03-30
postów: 3

dzisiaj 18:28
Witam nie wiem jak opisać to po krotce ale postaram się jak najzwięźlej.W tamtym roku w marcu zaczęły się moje problemy ze zdrowiem,a dokładniej z żołądkiem, przełykiem i jelitami.Zaczelo się od zapalenia żołądka i przełyku,w wycinkach wyszło, że jest podejrzenie przełyku baretta czyli stanu przedrakowego.Od marca do lipca schudłam 20 kg przez to, że nie mogłam jeść, niesamowity ból żołądka po każdym jedzeniu.Lekarze zapisywali mi coraz większe dawki ipp( leki na kwas żołądkowy), doszło do tego, że musiałam brać nawet 3 razy dziennie najsilniejsza dawkę bo miałam takie zgagi i bóle.W końcu lekarz stwierdził że to jest refluks który nie poddaje się leczeniu i zapisał mnie na operację przepukliny i że to ma pomóc ( bez żadnych wcześniejszych badań), po operacji się dopiero zaczęło przez mc jadłam tylko papki bo nie mogłam nic przełknąć,a mój organizm się tak wyniszczył, że zaczęłam mieć non stop stany podgorączkowe, chore zatoki,nie mogłam wstać z łóżka.Tak jest do dzisiaj.Zaczelam mieć straszne pieczenia przełyku, żołądka, wzdęcia, przelewania w brzuchu, żołądku, luźne stolce na przemian z zaparciami.Nikt mi Nie chciał pomóc tylko wciskali te same leki, które tylko pogarszały mój stan.Nastepna gastroskopia wykazała stan zapalny żołądka, wypustu do żołądka i zamiany w przełyku przez ciągły refluks ( stan przedrakowy i zmieniony trwale nabłonek),wtedy wpadłam na pomysł zrobienia posiewu z kału i języka, wyszło w kale candida albicans wzrost obfity,a na języku candida dubliniensis wzrost średni.Kupilam nystatynę w płynie i w końcu po prawie roku przestało tak boleć, przelewania i wzdęcia też się uspokoiły.Bralam 3 tyg i przeszłam na flukonazol, niestety później wszystko wróciło .Odczekalam i zrobiłam posiew wyszło candida dubliniensis w kale i na języku oporny na flukonazol a w kale niby nie. Nystatyna już nie działa,po flukonazou było gorzej, straszne wzdęcia,bulgotania po wszystkim.Bole żołądka, pieczenia po wszystkim co ziem, schudłam 25 kg, ważę 37 przy wzroście 1.63 ,lekarze olewają grzybicę.W mykogramie wyszło mi, że tylko dożylne leki działają na tego grzyba,a jest to grsyb który występuje u osób z osłabiona odpornością,po chemioterapii, AIDS itd.te badania są ujemne.Szukam szpitala lub lekarza, który poda mi lek, ale nie wiem gdzie się udać, gdzie mi ktoś pomoże, boję się o żołądek jak tak dalej pójdzie i Nie przelecze tęgo to grozi mi nowotwor,bo ten refluks ciągle drażni.Nie mam już siły.Moze możecie mi jakoś pomóc? Mam 33 lata i od roku nie pracuję, siedzę w domu z ciągłymi goraczkami, bólami to jest jakaś masakra.

dzisiaj 18:53

Admin
Admin

Posts : 354
Join date : 2017-05-24

https://kandydoza-leczenie.forumattivo.com

Back to top Go down

Back to top

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
You cannot reply to topics in this forum