WSZYSTKO O SODZIE

Soda jest pierwszym i najważniejszym środkiem by skutecznie zacząć wyhamowywać dewastujący organizm ludzki rozwój kandydozy systemowej. Organizm zatruty chemikaliami i zagrzybiony jest bardzo zakwaszony. Zakwaszenie blokuje całkowicie pracę układu immunologicznego. Z chwilą gdy zacznie się odwaszanie, obrona immunologiczna będzie się pomału odblokowywać. W tej pierwszej fazie walki z grzybicą NIE JEST ABSOLUTNIE możliwe odkwaszenie poprzez dietę, nawet tę będącą w pełni alkaliczną.

Dawkowanie sody uzależnione jest od zaawansowania choroby. Dlatego powinno się przypomnieć sobie wszystkie choroby i leczenia, jakie osoba od niemowlęctwa zaliczyła. Ponadto sytuacje długotrwalego stresu, żałoby, itp. Także w miarę możliwości dowiedzieć się jak wyglądał poród, żywienie jako niemowlęcia, szczepienia. Przeanalizować zdrowie własnej matki, sytuacje stresu w czasie ciąży, przebieg ciąży, odżywianie się matki.Ważne są wszystkie szczegóły, ponieważ zdiagnozowanie u siebie kandydozy wrodzonej, tj. nabytej od zagrzybionej matki, wymaga szczególnie silnej walki z nią.

należy wiedzieć, że soda jest solą o bardzo słabym odczynie alkalicznym. Nie należy mylić jej z silnie żrącym wodorotlenkiem sodu. Już w starożytnych Chinach spostrzeżono, że sole jako takie są w stanie redukować nowotwory. Nowotwory wydają się dziś być koloniami candidy. Soda jest uzywana w medycynie, ale nie chce się o tym mówić, by nie ryzykować obniżenie zarobków mafii farmaceutycznej. Faktem jest jednak, że po odkryciu dr. T Simonciniego skutecznego działania sody na raka, lobby farmaceutyczne zaczęło dodawać sodę - pod pozorem "ułatwienia pracy nerek" - do chemioterapii. Wcześniej tego nie robiono.

Zgodnie z tytułem "wszystko o sodzie" dobrze by było wyjaśnić jak to w ogóle działa poczynając od żołądka aż do tkanek. W żołądku przecież zajdzie reakcja: NaHCO3 + HCL = NaCL + H2O + CO2. No to mamy nie ciekawą kompozycję. Dajmy na to jednak, że jakimś cudem żołądek nie wydzieli hcl do strawienia sody a jedynie odrobina kwasu solnego, która już była w żołądku wejdzie w reakcje. W takim przypadku NaHCO3 leci dalej. Po reakcjach z czymkolwiek dostarcza organizmowi prawie tyle sodu co sól. Niestety sodu w komórkach np. nowotworowych jest mnóstwo. Moim zdaniem bez zrównoważenia tego wszystkiego innymi składowymi elektrolitu czyli potasem np dojdzie do zatrucia sodem.
Gdzie dowody? Niedawno miałem robione badanie i okazało się, że mam braki potasu. Drętwiały mi kończyny. Po zastosowaniu diety owocowo-warzywnej potas jakoś się podniósł i przestały dręwieć ręce. Teraz zacząłem kilka dni pić sodę i jeść więcej białka. Wynik drętwienie kończyn, którego nie było już miesiącami.

Nieciekawą kompozycję mamy jedynie według ciebie.

Tzw. komórki nowotworowe nie istnieją w ogóle, bo rak to kolonie candidy. Jakiekolwiek rozumowanie opierające się o zafalszowane dogmaty wspólczesnej medycyny prowadzi do rownie fałszywych konkluzji.

Zdanie o sodzie w komórkach nowotworowych jest idiotyzmem. Przy piciu sody nie pojawia się żaden konfilkt między sodem a potasem.

Analizy to też wygłup, bo tzw. range jest często wymyslem lekarzy, a i metody badań nikt i nic nie gwarantuje.

Drętwienie kończyn NIE MA PRZY KANDYDOZIE NIC WSPÓLNEGO  z sodem czy potasem czy ich ilościami.  Zachodzi w 2 przypadkach, tj. podczas silnej postępującej inwazji grzybiczej - jest to wtedy reakcja zakończeń nerwowych na obecność grzyba, ponieważ kolonie utrudniają bardzo  przepływ elektrycznych impulsów nerwowych, oraz podczas herxów, tj. lawinowego obumierania kolonii, co również chwilowo utrudnia pracę nerwów. Należy pamiętać o tym, że przerost tkanek obcym elementem jest dewastujący dla funkcjonalności tkanek.

To samo dotyczy przewodnictwa cieplnego, stąd bierze sie uczucie zimna.

Grzyb podczas picia sody umiera lawinowo. Ręce zaczną puchnąć w nocy i nie należy się tego bać, mogą pojawić się sińce na wewnętrzej części oraz bolesne pęknięcia skóry. Poza tym stawy palców zaczną się pogrubiać i czerwienieć, bo grzyb atakuje ich wyściółkę kolagenową. Podczas leczenia mogą deformować się i maleć paznokcie.

Nie przerażać się tym wszystkim i kontynuować lecznie. Problemy z czasem będą zanikać, choć wielokrotnie powrócą. Odgrzybianie nie jest procesem ciągłym, obywa się na raty.

Na razie przerwałem łykanie sody i zacząłem płukać jamę ustną.Po drutach od protezy prostującej zęby zostały mi białe pręgi pajęczykowate żyły wyglądające dokładnie jak na zdjęciach w internecie rzekomobłoniaste zakażenie candida (laryngolog twierdzi, że to mogła być kiedyś grzybica..). Na policzkach po takiej płukance czuję szczypanie i coś faktycznie się dzieje z białą tkanką. Co ciekawe do samej sody zdziwiłem się, że w internecie mówią o słonym smaku sody. Ja czułem wyraźnie smak słodki. Dopiero po długim trzymaniu w ustach zaczyna się robić słono.

Żle zrobiłeś, że przerwałeś picie sody bo jej użycie zewnętrzne, bez leczenia wewnętrznego NIC NIE DA! Należy jej używać do płukania, BEZ ZANIECHANIA PICIA! Protez nie należy nosić przy kandydozie, pogarszają sytuację. Grzyb dochodzi do dziąseł i zębów od wewnątrz głowy, a nie od śluzówki jamy ustnej!

Masz grzybicę w całej głowie, także w kościach czaszki, szczęk i w zębach oraz tkankach miękkich, np. dziąsła. Grzy kolonizuje także policzki, czoło, podniebienie. Idzie jak traktor i niczego nie oszczędza. Ilość sody w szklance  wody powinna byc taka, by była słonawa. Bez takiego stężenie NIE LECZY! Ma słodkawy smak jak jest jej za mało!

Czytam i czytam i w koncu ile tej sody pic? Kiedy robic przerwy? I czy to jest bezpieczne?
Czytalam tez o sodzie z miodem co o tym sadzicie?

Dawki są w temacie, ale zależą od stanu chorego. Im jest gorzej, tym powiny być większe. Przerw przez 1 rok w ogóle nie robić. Soda jest całkowicie bezpieczna przy zachowaniu dystansu czasowego od posiłków. Miodu NIE UŻYWAĆ!

A jak pojawiaja sie rewolucje zoladkowe dalej brac?
Podajesz w niektorych sytuacjach bardzo duze dawkowanie, to dalej nie szkodzi?
Robic badania zeby sprawdzac czy wszystko jest okej?
Czemu miodu nie, skoro ma tyle dobrych opinii takie polaczenie?

Rewolucje muszą być, bo jelita są zagrzybione. Poza tym, gdy po sodzie następuje natychmiastowy bieg do łazienki należy co nie co obniżyć dawkę jednorazową. NIE SZKODZĄ NAWET BARDZO WYSOKIE DAWKI, oczywiście nie należy szaleć tak z sodą jak i z czymkolwiek innym. Nie robić żadnych badań, bo  organizm znakomicie buforuje sodę. Żadnego miodu! Grzyb żyje cukrem. Po roku czy dwóch będzie można jeść owoce nawet te słodkie, pod pewnymi warunkami. Czas wprowadzenia owoców zależy od stanu chorego i od diagnozy, tj. czy przypadkiem choroba nie jest wrodzona lub nabyta bardzo wcześnie, co wymaga znacznego opóźnienia w ich wprowadzeniu. Przytaczane opinie na temat łączenia sodu z miodem to wymysł ludzi nie mających o niczym pojęcia.

Nie koncza sie biegiem, tylko ciagle mi tam bulgocze, jakby miesnie pracowaly, zwiekszone gazy itp dlatego sie zaniepokoilam. Poza tym po pierwszej dawce czulam sie o niebo lepiej. Plus male bole w dole brzucha, rak, nog, bole w klatce. Narazie 2x dziennie po 1 lyzeczce. Czy od razu po sodzie mozna wode z wit c?

Bulgotanie tego rodzaju i gazy to JEDYNIE FERMENTACJE JAKIE POWODUJE POTWORNE ZAGRZYBIENIE JELIT! Soda nie ma z tym nic wspólnego! Dół brzucha boli bo jest zagrzybiony. Grzyb wrasta w kości miednicy! Może także pojawić się woda, zbierająca się właśnie w dole brzucha. Ręce i nogi podczas kandydozy ogólnoustrojowej są szczególnymi magazynami kolonii. Również głowa.

Dawkowanie podane jest zdecydowanie za niskie!

Wit. C można łączyć z sodą. Ale musi to być czysta wit C. lub sok z cytryny.

Bol i bulgotanie pojawia sie tylko po sodzie. Sode bede stopniowo zwiekszac, jakie dawkowanie proponujesz? Jezeli to nie tajemnica to skad masz tak duza wiedze w tym temacie?

To też jest normalne, bo obumieranie grzyba w jelitach powoduje pojawienie się w nim olbrzymich ilości materiałów wysoce toksycznych. Poza tym kolonie grzyba które wrastają w ścianki jelit obumierając pod wpływem sody pozostawiają w nim dosłownie dziury, czyli ranki. Potrzebny jest czas do wygojenia się ich. Każdy chory musi sam ze sobą zrobić wywiad, tzn. sam analizując swoje problemy zdrowotne od urodzenia, a także stan zdrowia własnej matki też od urodzenia, powinien określić jak długo jest chory na grzybicę i czy przypadkiem nie jest ona wrodzona. Od wyniku wywiadu zależy dawkowanie. Można, a nawet należy uderzyć silnie, bo na początku są do wyeliminowania także infekcje wtórne, czyli bakteryjne i wirusowe i towarzyszące im stany zapalne. Soda doprowadza do normalizacji pH organizmu, bez czego NIEMOZLIWE jest uaktywnienie się układu obronnego, zwalczajacego wspomniane infekcje WTÓRNE, co jednak nie wystarczy do eliminacji grzyba ze względu na jego mimikrę immunologiczną.

A kwestia twojej wiedzy? Wiem ze to nieodpowiedni temat ale jestem ciekawa.
I badan, przeciez mozna czuwac nad tym czy wszystko jest okej.
Jezeli soda nie wystarczy to co dalej? Jak ktos ma zagrzybione kosci, glowe to jak organizm stamtad usuwa toksyny? Boje sie tego ze organizm nie poradzi sobie z usuwaniem toksyn, bo bedzie ich za duzo
I czym wspomagac wydalanie toksyn?
Czytam tyle opinii o tej sodzie i juz sie gubie.
I odkad pije sode zaczelo mi sie odbijac po kazdym jedzeniu, czego wczesniej nie bylo.
Albo druga opcja od tygodnia jem glownie surowe warzywa, zupy, czasem ryba, jajko i moze dlatego? Ale dopiero po tygodniu sie zoladek obudzil?

Nie ma  zadnych badań wiarygodnych. Leczenie kandydozy systemowej może trwać nawet 1o lat i więcej, właśnie ze względu na powolność eliminacji grzyba z kości.

Należy uzbroic się w cierpliwość i działać metodycznie miesiąc za miesiącem i rok za rokiem. Wspomaganie jest zawarte w leczeniu naturalnym. Odbijanie się jest skutkiem wysokiego zakwaszenia organizmu. Nie koncentrować się na rzeczach typu odbijanie się. Surowe jedzenie nie trawi się na początku łatwo, bo  jelita są wytapetowane grzybem, zamiast bakteriami, które trawią surowiznę. Nie należy się gorączkować, bo trzeba będzie zimnej krwi na lata!

Ehhh :/ to mowisz przyjmowanie sody przez lata?
Poki co mam bole w skroniach, wieczne zmeczenie, czuje sie jeszcze bardziej otepiala niz zwykle i zaczela swedziec mnie skora, caly czas czuje mrowienie na poilczku. A i rece i nogi zaczely mi sie robic zimne...Soda tak moze dzialac?
Jestem juz tym zmeczona... I mam wrazenie ze czuje sie coraz gorzej

Obumieranie grzyba tak się odczuwa. Herxy mogą być potworne, ale nie ma innego wyjścia! Należy dużo ruszac się podczas złego samopoczucia! Szybszy metabolizm ułatwia eliminację grzybich zwłok. Trzeba sobie zdac sprawę z tego, że podczas poważnych grzybic, ilość grzyba może dojść do 5 kg lub nawet więcej i to wszystko znajduje się w organizmie. Szkodzi tak żywe jak obumarłe i to bardzo. Należy zacisnąć zęby i powiedzieć sobie, że się da radę!

Dzieki
Pewnie stres mi nie pomaga, za bardzo sie chyba tym martwie :/

Admin zgadzam sie z toba w wielu kwestiach, ale widze ze wiesz o sodzie wiele rzeczy ktorych nigdzie nie spotkalam, podaj mi ksiazki z ktorych czerpiesz wiedze, bo chce je koniecznie przeczytac

https://www.nieprzeczytane.pl/Soda-lecznicze-wlasciwosci,product910958.html
http://nieznany.pl/pl/p/Uzdrawiajaca-moc-sody.-Najobszerniejsza-ksiazka-o-zastosowaniach-sody-oczyszczonej/9946

i inne

googlać sobie, googlać, zwłaszcza po angielskojęzycznych forach!